Zakład Opiekuńczo-Leczniczy Feniks sp. z o.o. - Krośnice

Krystyna Kwiecińska

Ponad 2 lata temu moja mama trafiła do ośrodka Feniks, w kiepskim stanie psychicznym i fizycznym. No i odrodziła się! (powstała). Obchodziła po raz trzeci urodziny w ośrodku tym razem 98. Uroczyście... baloniki, torty i szampany (bezalkoholowe). Muzyka grała wesołe kawałki z jej młodości a koledzy i koleżanki, oraz załoga śpiewali i leciało "Sto lat, to za mało". Jak ją zawieźliśmy do zakładu, płakaliśmy, nie myśleliśmy, że zazna tam jeszcze tyle dobrych chwil. To nie zakład ale Dom, są obchodzone święta: dzień seniora, święto dyni. Tam pieką ciasta, pierniczki, robią sałatki. Są zajęcia, występy chóru... tam jest życie. Mama mówi, że jest zadowolona, dobrze traktowana. Dobra atmosfera, życzliwość, profesjonalizm i serce. Bywają tam też trudniejsze dni i czasem smutek jak w każdym domu ale zawsze znajdzie się rada i wyjście. My to widzimy ponieważ raz w tygodniu jedziemy w odwiedziny do "Domu Pod Dobrym Aniołem". Nie ma słów by podziękować Wam wszystkim, każdemu z osobna za Waszą ciężką i nie zawsze wdzięczną, czy docenioną pracę, a raczej powołanie... Szanujemy Was i serdecznie dziękujemy całej załodze... Dobro Powraca!. ?

Marcin Kwieciński

Po miesiącach całodobowej opieki nad mamą w wieku 96 lat opadliśmy z sił i pogorszyło się nasze zdrowie (mamy lat 70+). Jedynym rozwiązaniem było zapewnienie całodobowej opieki w zakładzie opiekuńczym. Szukaliśmy w całym województwie najlepszego ośrodka i wybraliśmy ZOL Feniks w Krośnicach przy ul Kwiatowej 12 (50 km od Wrocławia). Znaleźliśmy tutaj Kierownictwo i opiekunów z dużą fachowością, uśmiechem, empatią, życzliwością. Mamę odwiedzamy raz w tygodniu, jest zawsze zadbana, czysto ubrana, włosy umyte (w razie potrzeby podcinane) pościel czysta, higiena bez zarzutu. Korzysta z opieki lekarskiej, psychologicznej duszpasterskiej,rehabilitacji, a także z spacerów w przy zakładowym ogrodzie. Mama jest zadowolona,chwali sobie opiekę jaką otrzymuje. Dziękujemy za wielka pomoc, serce, życzliwość, kulturę, za wszystko.
Teraz w spokoju możemy ponownie zająć się własnym zdrowiem, wiedząc,że mama pozostaje pod dobrą opieką. Z całego serca dziękujemy.
Córka i zięć

Małgorzata Piestrzyńska

Odwiedziłam dzisaj moją Cioicię, piewwszy raz, trudno mi wypowiedzieć się na temat opieki. Przywieziono obiad, zimną kaszę, buraczki i kotlet trochę twardy . Osoba, która ma ponad 90 lat tego nie zje. Może trzeba bardziej zadbać o posiłki, wystarczy przecież podać pulpety, piuree ziemniaczane i marchewkę gotowaną ( może wyjdzie taniej ?) NIe chcę tym komentarzem nikogo skrzywdzić, wiem, że praca w takiej placówce jest trudna. Proszę tylko wczuć się w sytuację tych starszych osób. Ciocia była zaddbana, pościel czysta. Pierwszy raz byłam w takim miejscu. Na pewno częścięj będę tam bywała. Radość Cioci z wizyty była dla mnie bezcenna. Opiekunki były bardzo miłe i pomocne, myślę, że opieka jest dobra, w pokoju i łazience bylo czysto, Ciocia też chwaliła sobie opiekę.

Agnieszka Gwizdek

Najlepszy zakład opiekuńczo leczniczy ,

Marlena xxx

Edyta Lungu

anna laniak

Edyta Lungu